Ani się obejrzałyśmy, a pierwsza połowa sezonu już za nami. Pora zatem na podsumowanie.
W tym roku rozgrywamy turnieje w weekendy. Podczas pierwszego turnieju (13-14 kwietnia), który odbył się w Kutnie, pierwszego dnia wygrałyśmy z Gepardami Żory 8:7. W niedzielę czekały nas dwa mecze. Poranny poszedł nam bardzo dobrze - wygrałyśmy 11:8 z drużyną Hrabin z Wrocławia. Niestety w ostatnim meczu uległyśmy bardzo dobrze grającej drużynie Stal Kutno - mecz zakończył się wynikiem 3:7.
Drugi turniej odbył się 11-12 maja i znów czekała nas podróż do Kutna. Ten weekend okazał się być dla nas niezwykle pechowy. W pierwszym meczu ponownie pokonała nas pochodząca z tego miasta drużyna (wynik 4:7), zaś w drugim uległyśmy Gepardom (5:10). Najbardziej gorzka porażka przyszła jednak następnego dnia - świetnie dysponowane Hrabiny Wrocław pokonały nas aż 4:20.
Mecze 15 i 16 czerwca rozegrałyśmy w Żorach. Fala upałów, która wtedy przechodziła przez Polskę, nie ułatwiała nikomu zadania, ale tym razem z turnieju wróciłyśmy z jednym zwycięstwem - po zażartym boju pokonałyśmy gospodynie 13:12. Wciąż jednak nie znalazłyśmy sposobu na drużynę z Wrocławia (przegrana 1:8) i z Kutna (również przegrana, 3:9).
Ostatni przed wakacjami turniej miał miejsce we Wrocławiu 22 i 23 czerwca. Pierwszy mecz ponownie należał do drużyny z Kutna, która wygrała z nami 9:2. Za to w kolejnych meczach przyszły upragnione zwycięstwa - 7:4 z Hrabinami i 3:2 z Gepardami, którym bardzo dziękujemy za ten mecz - zarówno dziewczyny z Żor jak i my walczyłyśmy zaciekle o każdy punkt i o każdy out, dając z siebie wszystko.
Teraz nadeszły wakacje, ale dla nas to nie czas na odpoczynek - pilnie ćwiczymy pod okiem naszych trenerów, by w najbliższym turnieju, który już 31 sierpnia i 1 września odbędzie się w Kutnie, móc wreszcie wrócić do Warszawy z kompletem zwycięstw.